We wtorek około godziny 18.00 mały samolot lądował awaryjnie na polu borówki w miejscowości Brzeska Wola (gmina Stromiec).
- Dwuosobowa awionetka spadła na pole borówki. Podróżowała nią tylko jedna osoba - pilot. Na razie działania cały czas trwają. Nie było żadnego pożaru. Na miejscu są: karetka pogotowia, policja oraz pięć naszych zastępów. Pilot jest opatrywany na miejscu - relacjonował w rozmowie z portalem tvnwarszawa.pl aspirant Jacek Podwysocki ze straży pożarnej w Białobrzegach.
Jak dodał, pilot prawdopodobnie lądował awaryjnie, a w finale tego manewru samolot zarył dziobem w ziemię.
Niestety, życia 55-letniego pilota nie udało się uratować. W środę rano rozpoczną się czynności, które mają doprowadzić do wyjaśnienia przyczyn katastrofy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz