19 października 1984 r. komunistyczna Służba Bezpieczeństwa porwała ks. Jerzego Popiełuszkę wracającego ze Mszy św. w Bydgoszczy. Na przełomie 1984 i 1985 r. sąd skazał oficerów SB Grzegorza Piotrowskiego, Leszka Pękalę i Waldemara Chmielewskiego na długoletni pobyt w więzieniu za porwanie, torturowanie i zabójstwo kapłana. Do porwania ks. Popiełuszki doszło w okolicach Włocławka, jednak w sprawie pojawia się również lokalny wątek.
Nad ranem 30 listopada 1984 r. na szosie koło Białobrzegów ciężarówka zjechała na przeciwległy pas i uderzyła w samochód jadący od Krakowa. Pasażerowie i kierowca auta osobowego zginęli na miejscu. Tragiczne zdarzenie, jakich wiele w tamtych czasach na „siódemce”. Jednak w wypadku zginęli doświadczeni funkcjonariusze Biura Śledczego MSW podpułkownik Stanisław Trafalski i major Wiesław Piątek. Zginał również ich młody kierowca, prowadzącemu ciężarówkę nic się nie stało. Major Piątek kierował specjalną grupą operacyjną Biura Śledczego MSW badającą sprawę morderstwa kapelana Solidarności. Przesłuchiwał najważniejszych świadków w sprawie, m.in. nurka, który odnalazł ciało kapłana w zalewie koło Włocławka. Zdaniem dokumentalisty i autora książek o męczeństwie ks. Jerzego Popiełuszki, Piotra Litki, śmierć śledczych na szosie koło Białobrzegów nie była przypadkowa.
W Krakowie śledczy sprawdzali powiązania jednego z porywaczy ks. Popiełuszki, kapitana Grzegorza Piotrowskiego z miejscową esbecją. W styczniu 1983 r. Piotrowski jako pracownik Wydziału IV SB zajmującego się walką z Kościołem katolickim przygotowywał prowokację przeciwko niemu i papieżowi Janowi Pawłowi II. Do krakowskiego mieszkania ks. Andrzeja Bardeckiego planował podrzucić fałszywy pamiętnik i przedmioty świadczące o rzekomym romansie Karola Wojtyły.
Piotrowski zorganizował również prowokację w mieszkaniu ks. Popiełuszki przy ul. Chłodnej w Warszawie. Duchownemu podłożono materiały, które miały go skompromitować: materiały wybuchowe, naboje do pistoletu maszynowego, granaty z gazem łzawiącym, farbę drukarską i ulotki.
W Tarnowie śledczy zbierali informację na temat Leszka Pękali, który pracował w tamtejszej SB przed przenosinami do pracy w stolicy. Najważniejszy jest w tej sprawie fakt, że Trafalski i Piątek wieźli dokumenty i notatki, które nie pojawiły się na procesie w sprawie uprowadzenia i śmierci ks. Jerzego. Nigdy też nie ujawniono ich opinii publicznej. Najprawdopodobniej nie zostały zniszczone, bo nikt tak ważnych dokumentów nie niszczy.
Ofiary wypadku szybko pochowano. Nie przeprowadzono nawet sekcji zwłok. Z akt sprawy prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Grójcu wynika, że Trafalski i Piątek mieli dość duże stężenie alkoholu we krwi. Zdaniem Piotra Litki mogło to wynikać z uroczystego pożegnania zorganizowanego dzień wcześniej przez kolegów w Krakowie. Kierowca służbowego auta, którym podróżowali esbecy był trzeźwy. Sprawcę wypadku, 22-letniego Edward Ł., skazano na trzy lata więzienia. Rozpoczął odbywanie kary, ale nie wrócił z przepustki do zakładu karnego.
W uprowadzeniu i zabójstwie ks. Jerzego Popiełuszki miała brać udział również sowiecka tajna służba KGB. Piotrowski spotykał się w Warszawie z oficjalnym rezydentem KGB przy ambasadzie sowieckiej Jewgienijem Siemaszko. Wiosną 1983 r. kapitan SB Grzegorz Piotrowski uczestniczył w Wilnie w spotkaniu zorganizowane przez Zarząd V KGB, który m.in. infiltrował duchownych Kościoła katolickiego. Świadczą o tym zdjęcia odnalezione w Instytucie Pamięci Narodowej.
Jeszcze wiele rzeczy w sprawie ks. Popiełuszki pozostało do wyjaśnienia. Na liczne pytania nie znamy odpowiedzi. Kto wydał rozkaz porwania i bestialskiego zamordowania kapłana? Z kim kontaktowali się sprawcy podczas zdarzenia? Dlaczego podczas porwania byli obserwowani przez funkcjonariuszy Wojskowej Służby Wewnętrznej. Czy dlatego, że szef MSW gen. Czesław Kiszczak chciał kontrolować przebiegiem wydarzeń? Na wyjaśnienie tych i innych wątków sprawy musimy jeszcze poczekać. Być może nie poznamy ich nigdy.
Tomasz Plaskota
ja; 19 października 2021 16:18
tyle lat rządów pis. rzekomo patriotów. a najważniejsze sprawy wciąż niezałatwione...
gość; 19 października 2021 20:50
czyżby znowu spiski typu śmierć posła z LPR pod Grójcem ? i znowu to nie przypadek ? znowu komuś coś się zaczyna mieszać akurat specjalnie ciężarówka w nich wjechała DK 7 to droga gdzie co chwila ktoś się tłucze
10 drużyn, dwie grupy, dużo goli i mnóstwo kibiców na trybunach. Białobrzegi okazały się bardzo gościnne i pierwszy turniej z cyklu "O Puchar Wiosny" możemy uznać za udany - pisze na swojej stronie Radomski Okręgowy Związek Piłki Noż...
W sobotę przed godziną 9.00 na drodze ekspresowej nr 7 w miejscowości Gózd doszło do zderzenia dwóch aut osobowych.
Z okazji jubileuszu 100-lecia powstania Klubu Sportowego Pilica Białobrzegi ukazał się album, przedstawiający historię klubu w latach 1922-2022.
Rozpoczęły się prace przy budowie ścieżki przyrodniczej nad jeziorem wschodnim w Białobrzegach. Ciąg pieszy połączy ulicę Krakowską z ulicą Cichą. Gmina na to zadanie pozyskała środki z LGD Zapilicze w wysokości 172 tys. zł.
31 stycznia 2023 r. W Sali Konferencyjnej Hali Sportowej w Białobrzegach odbyła się odprawa roczna podsumowująca stan bezpieczeństwa na terenie powiatu oraz efekty pracy funkcjonariuszy w minionym roku. W uroczystej naradzie uczestniczył I...